O ile pamiętam w baraku po lewej stronie był magazyn przedzielony na połowę,od strony poczty było magazynowane wapno palone a od strony rynku magazyn asortymentu żelaznego jak łańcuchy gwoździe siatki itp,Stajnia mieściła się na przeciwko po drugiej stronie ulicy w tych zabudowaniach murowanych były dwa konie opiekował się nimi o ile pamiętam p.Pieczyński który rozwoził węgiel po domach a tak że z wagonów na plac węglowy który znajdował się na w prost wykopu pod urząd.W późniejszym czasie stajnię oddano komunalce był jeden koń wozakiem był p.Garczarek a koń był tak nauczony że przy każdym kiosku z piwem się sam zatrzymywał a kiosków z piwem w tym czasie było sporo.
W tych drewnianych zabudowaniach, mieściła się stajnia dla dwóch koni pociągowych, które pracowały dla magistratu, oraz wypożyczalnia rowerów i podobno skład opału.