Z tym sierpem to może faktycznie, ja pamiętam to "z poziomu" tzw "patyroka"
Co mendli, to nie sądziłem, że ma to związek z "tymi mendlami" - bardziej z mendlami jaj które babcia sprzedawała
A zgadza sie ,mendel tez tylko żeby mendel byl mendlem trzeba by zeby składał sie z 15 snopków.... a baby,kopki to tak na oko sie stawiało
A i sierpem tez sie ubierało.... tylko mozna było stracic palce.... a poza tym z reguły był ciut za mały i ciężkawy. hak wygiety jak sierp o troche wiekszej srednicy pozwalał szybciej, bezpieczniej ubierac. Poniewaz był wiekszy pozwalał tez ,,objąć cały snopek i przenieść go na bok co było ważne ponieważ przy koszeniu kosiarką były one(snopy) na drodze konia...
Jest 2013r czyli 21 wiek a Ty Borys pytasz co tu pisać o tym zdj.? Sądząc po tym że snopki są mocno ,,poczochrane" to zboże było wiązane raczej ręcznie,powrósłami a skoszone raczej kosiarką/żniwiarką(to zaś wnioskuje po bardzo niskim ściernisku i nierównym knówiu Uwielbiam kongresówke ! Pasjami! Ostatni raz widziałem takie żniwo 20 lat temu...Jako dzieciaki znosiliśmy takie snopki i stawialiśmy kopki...
Kto dziś umie jeszcze ,,kręcić"(spleść)powrósło,stawiać baby(kopki),ubierać za żniwiarką....
Pamiętam jak w 80 latach po bezpiecznym przekroczeniu granicy na Prośnie w Bolesławcu Bizonem zajechałem na pole w Kamionce. Jeden przejazd i zdziwko... Bo na powrotny przejazd został tylko 80cm pas zboża... Bo u nas w Poznańskiem to ho hoo...
Słownik dla młodych:
- powrósło - wiązka słomy spleciona specjalnym węzłem służąca do wiązania snopków zboża
- ściernisko - pole z resztkami źdźbeł zboża,także te resztki po obcięciu źdźbła z kłosem (ścierń)
- knówie - dolna część snopa(przeciwna do kłosów) - cirń
- baby(kopki) - to co na zdj. czyli kilka snopów zboża ustawione razem w celu dalszego wyschnięcia ziarna w kłosach oraz zapobieżeniu zamakania słomy w razie niepogody.
- ubierać - ściagąć, zgarniać skoszone na pokos zboże specjalnym hakiem w kształcie sierpa i uformować w kształcie snopa w celu związania w tenże
- kongresówka - dla poznaniaków kraina za rzeką Prosna(dawne tereny Królestwa Kongresowego)
można odwiedzać bez paszportów