Asa ? byle nie w rękawie .
kicie nie są moje, u mnie na ogrodzie mają spotkania wiosenne marcowe, w tym roku trochę opóznione ,ten bury jest Krzysia - piekarza a ten rudy nie wiem czyj nigdy go wcześniej nie widziałem. Kocury są bardzo cierpliwe i potrafią wyczekiwać godzinami .