Młyn wodny w Wieruszowie - i zapora na Prośnie.Dziś wszystko stoi i niszczeje.Były właściciel chciał zrobić elektrownie wodną taką jak była przed wojną ale nie zdążył...są spadkobiercy, chyba jeszcze są w Poznaniu chodziliśmy do jednego kościoła św. Marcina ale żeby coś tu zrobić potrzebne są duże pieniądze.Pewnie podzieli losy stacji kolejowej w Podzamczu.